Najnowsza książka nagrodzonej Pulitzerem autorki "Gułagu" i "Za żelazną kurtyną" udowadnia, że wielki głód na Ukrainie był drugim, po Holocauście, największym aktem ludobójstwa XX wieku. W 1929 roku Stalin zainicjował politykę masowej kolektywizacji, która odebrała ziemię milionom chłopów. Efektem był śmiertelny głód w latach 1931-32, który pociągnął za sobą 5 milionów ofiar. Zamiast rozwiązać głodowy problem, Stalin postanowił wykorzystać go do swoich politycznych celów. W swojej książce Anne Applebaum dowodzi, że ponad trzy miliony Ukraińców zmarło z głodu za sprawą przemyślanych politycznych decyzji Kremla. Wstrząsający "Czerwony głód" rekonstruuje nie tylko polityczne i narodowościowe tło zbrodni, ale pokazuje tragedię ludzi, którzy w ostateczności dopuszczali się aktów kanibalizmu nawet względem własnych dzieci. To także książka o uruchomionej przez Stalina machinie propagandy i dezinformacji mającej na celu zatuszowanie faktu istnienia i skali głodu. Niewątpliwie jest też wciąż aktualnym ostrzeżeniem: politycy są w stanie wykorzystywać kataklizmy do realizowania własnych, podstępnych i zbrodniczych celów.
Suworow w swojej najnowszej książce odtwarza wydarzenia z przełomu lat 50. i 60., kiedy na skutek konfrontacji ZSRR i USA ludzkość znalazła się na progu trzeciej wojny światowej i o mało nie została unicestwiona w globalnej katastrofie atomowej.
Łącząc znane i mało znane fakty w jedną całość, autor ukazuje kulisy rządów Nikity Chruszczowa w latach 1953-1964. Przedstawia rzeczywisty obraz radzieckiej kosmonautyki, wraz z legendarnym lotem Jurija Gagarina, oraz prawdziwe przyczyny kryzysu berlińskiego i kubańskiego, przemilczane przez oficjalną propagandę, polityków i historyków. Opisuje też starcie służb szpiegowskich obu mocarstw i sprawę pułkownika Olega Pieńkowskiego, który dostarczał tajne informacje wywiadowi zachodniemu i prawdopodobnie ocalił nasz świat przed zagładą.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Obłęd `44 czyli Jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie "Jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie "
Polskie Państwo Podziemne nie zdało egzaminu, twierdzi autor "Paktu Ribbentrop-Beck", książki, która zachwiała świadomością historyczną Polaków. Swoje koncepcje, zamiast na realiach, kierownictwo naszego podziemia oparło na złudzeniach i pobożnych życzeniach. Nakazując wspierać oddziałom AK wkraczającą do Polski Armię Czerwoną, dopuściło się kolaboracji z wrogiem. Był to obłęd. Komenda Główna AK wydała bowiem w ten sposób swoich żołnierzy w ręce sowieckiej bezpieki. Tysiące z nich zapłaciły za to najwyższą cenę. Apogeum tego obłędu była decyzja o wszczęciu Powstania Warszawskiego. Zryw ten, choć bohaterski, nie miał najmniejszych szans powodzenia. Spowodował za to gigantyczne straty: zagładę 200 tysięcy Polaków, zburzenie stolicy - wraz z bezcennymi skarbami kultury - i zniszczenie AK. Jedynej poważnej siły, która mogła się przeciwstawić sowietyzacji Polski. Było to spektakularne, ale bezsensowne samobójstwo. Powstanie Warszawskie okazało się najlepszym prezentem, jaki mógł sobie wymarzyć Stalin.
UWAGI:
Bibliogr. s. 531-544. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
23 sierpnia 1939 roku. Stalin wznosi toast za zdrowie Hitlera. Ci "serdeczni przyjaciele" i najbardziej zaciekli wrogowie nigdy się nie spotkają, ale ich przymierze zmieni oblicze świata.
22 września 1939 roku. Armia Czerwona i Wehrmacht wspólnie defilują ulicami polskiego jeszcze przed chwilą Brześcia. Za kilka miesięcy generał Plisowski, bohaterski obrońca twierdzy brzeskiej, zginie w Charkowie.
Przez jedną trzecią wojny Rosja Sowiecka i III Rzesza będą ściśle współpracować, wymieniać się technologiami i budować nawzajem swoją potęgę. Stalin pomoże Hitlerowi zniszczyć Zachód. Hitler umożliwi Sowietom rozwój nowoczesnej armii i przemysłu. W końcu jednak dyktatorzy skoczą sobie do gardeł.
Pakt Ribbentrop-Mołotow, którego kulisy ujawnia Roger Moorhouse, obowiązywał 22 miesiące. Zawierał podpisy dwóch ludzi. Składał się zaledwie z 280 słów. I zniszczył życie 50 milionów ludzi.
Jednym z największych skandali XX wieku jest fakt, że Zachód postanowił zapomnieć o tym sojuszu. W imię dobrych relacji z mordercą polską rację stanu podeptano bez mrugnięcia okiem. Kłamstwa na temat paktu diabłów powtarzano przez kolejne pół wieku. Sam Mołotow zaprzeczał jego istnieniu aż do śmierci.
UWAGI:
Bibliogr. [443]-456 s. - Bibliogr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni